Jeszcze do niedawna pozyskiwanie informacji w internecie wiązało się z odwiedzaniem różnych stron WWW – blogów, forów dyskusyjnych, serwisów specjalistycznych czy mediów. Dziś ten model się zmienia. Coraz częściej użytkownicy nie muszą klikać żadnych linków, by znaleźć odpowiedź na swoje pytanie – wyszukiwarka, a coraz częściej także sztuczna inteligencja (AI), serwuje im gotową odpowiedź bezpośrednio na stronie wyników.
Wyszukiwarki, takie jak Google, już od kilku lat dążą do tzw. “zero click search” – czyli sytuacji, w której użytkownik znajduje odpowiedź bez opuszczania Google. Widać to w praktyce: pytania o definicje, godziny otwarcia, przepisy kulinarne czy tłumaczenia językowe nie wymagają już wejścia na żadne strony. Informacje są podawane na tacy – skrócone, skompresowane i często zebrane z wielu źródeł. Z kolei narzędzia takie jak ChatGPT czy inne chatboty AI idą jeszcze dalej, oferując użytkownikom nie tylko odpowiedzi, ale i kontekst, porady, streszczenia artykułów, a nawet gotowe analizy.
Kod rabatowy 10%: 5OS8WOWRWR
Coraz mniej odwiedzin, coraz mniej sensu?
To zjawisko ma realne konsekwencje dla właścicieli stron internetowych. Mniej kliknięć oznacza mniej ruchu. Mniej ruchu – to spadek przychodów z reklam, mniejsza opłacalność prowadzenia bloga czy forum, a także mniejsze szanse na sprzedaż produktów czy usług. W efekcie wielu twórców internetowych zaczyna zadawać sobie pytanie: czy prowadzenie strony WWW w ogóle jeszcze ma sens?
Zjawisko to jest szczególnie dotkliwe dla niszowych blogów tematycznych, forów specjalistycznych czy portali poradnikowych. To właśnie one przez lata budowały swoją pozycję w Google, tworzyły wartościowe treści i odpowiadały na pytania użytkowników. Dziś ich odpowiedzi są “zjadane” przez AI, a internauci coraz rzadziej czują potrzebę, by zagłębiać się w pełne artykuły.
Zero Click Search -Zagrożenie dla twórców i całego ekosystemu sieci
Długoterminowo ten trend ( zero click search ) może okazać się niebezpieczny nie tylko dla pojedynczych twórców, ale i dla całego ekosystemu internetu. W końcu sztuczna inteligencja nie generuje wiedzy z niczego – bazuje na treściach, które ktoś kiedyś stworzył. AI uczy się z blogów, forów, artykułów, badań, recenzji i komentarzy. Jeśli prowadzenie tych serwisów stanie się nieopłacalne i zaczną znikać – spadnie jakość i różnorodność danych, na których AI bazuje.
Może to doprowadzić do paradoksu: z jednej strony użytkownicy będą dostawać coraz mniej oryginalnych treści, a z drugiej – systemy AI będą trenowane na coraz uboższych, powtarzalnych danych. Efektem może być spadek jakości odpowiedzi i ich coraz większe oderwanie od rzeczywistości.
Czy jest droga pośrednia?
Oczywiście nie wszystko musi skończyć się czarno. Możliwe są rozwiązania hybrydowe – np. integracja AI z serwisami WWW, które same dostarczają wyszukiwarce lub chatbotowi informacje na własnych zasadach. Coraz więcej mówi się też o konieczności oznaczania źródeł i dzielenia się zyskami z twórcami, podobnie jak w branży muzycznej. Firmy AI mogą zostać zobowiązane do licencjonowania danych lub wypłacania wynagrodzenia autorom treści, które wykorzystują.
Pewną szansą są także nowe modele monetyzacji – newslettery, płatne treści, społeczności premium. Ale to wymaga zmiany przyzwyczajeń zarówno twórców, jak i użytkowników.
Wpływ AI na strony internetowe – podsumowanie
Rozwój sztucznej inteligencji zrewolucjonizował sposób, w jaki korzystamy z internetu. Dla użytkowników to ogromne ułatwienie – szybkie, konkretne odpowiedzi bez żmudnego przekopywania się przez strony. Dla właścicieli serwisów WWW – to coraz większe wyzwanie i pytanie o przyszłość ich działalności.
Bez zrównoważonego podejścia może dojść do momentu, w którym źródła wiedzy wyschną, a AI – pozbawiona świeżych, wiarygodnych danych – stanie się mniej użyteczna. Dlatego tak ważne jest, by znaleźć sposób na to, by twórcy treści czuli się docenieni i odpowiednio wynagradzani – bo bez nich, internet przestanie być miejscem wiedzy, a stanie się pustą powłoką.
Jak AI zabija treściwe strony internetowe – czyli zero-click search
Jeszcze do niedawna pozyskiwanie informacji w internecie wiązało się z odwiedzaniem różnych stron WWW – blogów, forów dyskusyjnych, serwisów specjalistycznych czy mediów. Dziś ten model się zmienia. Coraz częściej użytkownicy nie muszą klikać żadnych linków, by znaleźć odpowiedź na swoje pytanie – wyszukiwarka, a coraz częściej także sztuczna inteligencja (AI), serwuje im gotową odpowiedź bezpośrednio na stronie wyników.
Wyszukiwarki, takie jak Google, już od kilku lat dążą do tzw. “zero click search” – czyli sytuacji, w której użytkownik znajduje odpowiedź bez opuszczania Google. Widać to w praktyce: pytania o definicje, godziny otwarcia, przepisy kulinarne czy tłumaczenia językowe nie wymagają już wejścia na żadne strony. Informacje są podawane na tacy – skrócone, skompresowane i często zebrane z wielu źródeł. Z kolei narzędzia takie jak ChatGPT czy inne chatboty AI idą jeszcze dalej, oferując użytkownikom nie tylko odpowiedzi, ale i kontekst, porady, streszczenia artykułów, a nawet gotowe analizy.
Coraz mniej odwiedzin, coraz mniej sensu?
To zjawisko ma realne konsekwencje dla właścicieli stron internetowych. Mniej kliknięć oznacza mniej ruchu. Mniej ruchu – to spadek przychodów z reklam, mniejsza opłacalność prowadzenia bloga czy forum, a także mniejsze szanse na sprzedaż produktów czy usług. W efekcie wielu twórców internetowych zaczyna zadawać sobie pytanie: czy prowadzenie strony WWW w ogóle jeszcze ma sens?
Zjawisko to jest szczególnie dotkliwe dla niszowych blogów tematycznych, forów specjalistycznych czy portali poradnikowych. To właśnie one przez lata budowały swoją pozycję w Google, tworzyły wartościowe treści i odpowiadały na pytania użytkowników. Dziś ich odpowiedzi są “zjadane” przez AI, a internauci coraz rzadziej czują potrzebę, by zagłębiać się w pełne artykuły.
Zero Click Search -Zagrożenie dla twórców i całego ekosystemu sieci
Długoterminowo ten trend ( zero click search ) może okazać się niebezpieczny nie tylko dla pojedynczych twórców, ale i dla całego ekosystemu internetu. W końcu sztuczna inteligencja nie generuje wiedzy z niczego – bazuje na treściach, które ktoś kiedyś stworzył. AI uczy się z blogów, forów, artykułów, badań, recenzji i komentarzy. Jeśli prowadzenie tych serwisów stanie się nieopłacalne i zaczną znikać – spadnie jakość i różnorodność danych, na których AI bazuje.
Może to doprowadzić do paradoksu: z jednej strony użytkownicy będą dostawać coraz mniej oryginalnych treści, a z drugiej – systemy AI będą trenowane na coraz uboższych, powtarzalnych danych. Efektem może być spadek jakości odpowiedzi i ich coraz większe oderwanie od rzeczywistości.
Czy jest droga pośrednia?
Oczywiście nie wszystko musi skończyć się czarno. Możliwe są rozwiązania hybrydowe – np. integracja AI z serwisami WWW, które same dostarczają wyszukiwarce lub chatbotowi informacje na własnych zasadach. Coraz więcej mówi się też o konieczności oznaczania źródeł i dzielenia się zyskami z twórcami, podobnie jak w branży muzycznej. Firmy AI mogą zostać zobowiązane do licencjonowania danych lub wypłacania wynagrodzenia autorom treści, które wykorzystują.
Pewną szansą są także nowe modele monetyzacji – newslettery, płatne treści, społeczności premium. Ale to wymaga zmiany przyzwyczajeń zarówno twórców, jak i użytkowników.
Wpływ AI na strony internetowe – podsumowanie
Rozwój sztucznej inteligencji zrewolucjonizował sposób, w jaki korzystamy z internetu. Dla użytkowników to ogromne ułatwienie – szybkie, konkretne odpowiedzi bez żmudnego przekopywania się przez strony. Dla właścicieli serwisów WWW – to coraz większe wyzwanie i pytanie o przyszłość ich działalności.
Bez zrównoważonego podejścia może dojść do momentu, w którym źródła wiedzy wyschną, a AI – pozbawiona świeżych, wiarygodnych danych – stanie się mniej użyteczna. Dlatego tak ważne jest, by znaleźć sposób na to, by twórcy treści czuli się docenieni i odpowiednio wynagradzani – bo bez nich, internet przestanie być miejscem wiedzy, a stanie się pustą powłoką.
Krok po kroku
Polecany kreator
Polecany hosting
Najnowsze
Jak AI zabija treściwe strony internetowe – czyli zero-click search
22 kwietnia, 2025Instalatory aplikacji w panelach hostingowych – co warto wiedzieć?
14 marca, 2025Najdroższy hosting – sprawdź gdzie przepłacasz
22 lutego, 2025Cyberfolks z nową usługą- kreator stron NOW z AI
1 czerwca, 2024Popularne
Kategorie